sobota, 30 kwietnia 2016

35) Artysta :Peter Hamill





Peter Hamill : 


1.) Wstęp : Muzyk rockowy zespołu Van der Graff Generator . W swojej muzyce łączy muzykę rockową , jazz i rock psychodeliczny .

Zgodnie ze słowami samego artysty, Peter Hammill zawsze dążył do tego, aby własnego głosu używać w taki sposób, w jaki Jimi Hendrix używał gitary.







2.) Wypowiedzi ze strony Artrock :



AR: A jest może jakiś, z perspektywy czasu, najważniejszy dla ciebie album Van der Graaf Generator?
PH: Na każdym staraliśmy się wyciągnąć wszystko co najlepsze z naszych umiejętności w danym czasie. Myślę, że nie byłoby w porządku teraz wskazać jeden jako „najlepszy”.


AR: Tekst „Summer Song...” nie pozostawia prawie żadnej nadziei na przetrwanie kolejnego dnia, wręcz przeciwnie stanowi pożegnanie z życiem i krzykliwy nagłówek o samobójcy w porannej prasie, natomiast nagrany cztery lata później „Shingle Song” pomimo smutnego obrazu odrzucenia przez ukochaną osobę pozostawia bohatera piosenki przy życiu tłukącego się z własnym myślami. Czy zatem „Shingle...” jest utworem, który charakteryzuje w warstwie lirycznej większa dojrzałość życiowa autora czy też wspólny wątek obu utworów nie ma tu żadnego znaczenia?
PH: Obie te piosenki powstały bardzo wcześnie. Shingle została po prostu nagrana później. Osobiście uważam Summer Song za bardziej zrezygnowaną, ale potencjalnie pełną nadziei. Natomiast Shingle ma dla mnie zdecydowanie mroczniejszy ton. Ale to tylko moje podejście…


 
 3.) Jedna z najlepszych płyt solowych Petera Hamilla to album Over z 1977 roku









Linki :

http://artrock.pl/wywiady/554/jestem_raczej_optymista_aczkolwiek_realista_jesli_chodzi_o_zwiazki_-_wywiad_z_peterem_hammillem.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Peter_Hammill




piątek, 29 kwietnia 2016

34)Ciekawostki :Królowie bluesa




1.) B.B KING : Gdy miał 9 lat zmarła jego mama. Trafił pod opiekę babci, a gdy ta odeszła, przypomniał sobie o nim ojciec. Młody Riley pracował na plantacji bawełny, gdzie zarabiał 22 dolary tygodniowo. Pierwszą gitarę kupił za pożyczone pieniądze. Inwestycja się opłaciła. Wkrótce zarabiał więcej, grając w sobotnie wieczory na ulicy, niż przepracowując tydzień na polu.

- Gdy ludzie zaczęli wkładać pieniądze do mojego kapelusza, zdałem sobie sprawę z tego, że muzyka będzie moim życiem - wyznał później w wieku 79. lat American Academy of Achievement. - Miałem tylko nadzieję, że będę na tyle dobry, by nie przestawali płacić za moje występy. Jak na razie idzie mi całkiem dobrze.

2.) B.B. King od samego początku był bardzo aktywny koncertowo. Grał od 200 do 300 koncertów rocznie, w roku 1956 zagrał ich aż 342.

3.) Swój śpiewny styl gry na gitarze – głównie tym samym półakustycznym modelu Gibsona ES-355, którego kolejne wersje nazywał pieszczotliwie żeńskim imieniem Lucille – wzorował na nagraniach jednego z pierwszych mistrzów elektrycznego bluesa T-Bone’a Walkera.
Ze skromnością uznał kiedyś, że „udało mu się zbliżyć do tego stylu na tyle, na ile potrafił, ale nigdy do końca”. Eric Clapton opisał zresztą Kinga w swojej biografii jako nie tylko największego, ale i najskromniejszego artystę bluesowego.

ze strony Magazyn Gitarzysta :


4.) Czy nadal uważasz, że ludzie traktują gitarę bluesową jak ubogiego krewnego gitary jazzowej? Kiedyś powiedziałeś, że bardzo dużo ćwiczyłeś jazz, bo chciałeś zawrzeć w swojej grze elementy jazzowe...



Dziś już w ogóle nie gram jazzu. Kiedyś, dawno temu, muzycy z zespołu uczyli mnie grać jazz, żeby im było łatwiej wykonywać swoją robotę (śmiech). Oni są nadal lepszymi muzykami niż ja! Muszę przyznać, że wciąż lubię jazz, tak jak lubię rock and rolla, a czasami nawet hip-hop. Nie ma chyba takiej muzyki, której bym w jakimś stopniu nie lubił. Kocham muzykę w ogóle. Nie podoba mi się tylko, kiedy mężczyźni śpiewają źle o kobietach - uważam, że kobieta jest najwspanialszym darem, jaki Bóg mógł dać światu.



5.) Podczas rozdania nagród Grammy na scenie obok ciebie wystąpili muzycy reprezentujący bluesa - John Mayer i Buddy Guy. To na pewno było ważne wydarzenie dla bluesa...



Tak, ale przyznam, że ceremonia Grammy mnie zasmuciła. Byłem zajęty pracą na Florydzie i specjalnie z Buddym Guyem i Johnem Mayerem pojechaliśmy do Kalifornii, żeby oddać hołd zmarłemu Bo Diddleyowi, który był naszym przyjacielem. Po skończonym koncercie nikt nawet słowem o nas nie wspomniał w mediach, tak jakby w ogóle nas tam nie było. Nawet mnie to nie zezłościło, ale jednak zasmuciło, bo tak wygląda całe moje życie. Nie miałem żadnej promocji w radiu i musiałem sam dotrzeć do ludzi. Dlatego praktycznie cały czas koncertowałem. Nie chodzi tu o mnie - moja kariera dobiega już końca - myślę o tych młodych artystach, który tworzą dobrą muzykę, ale nie mogą się przebić. Oni zasługują na to, żeby byli słyszani. Chciałbym więc zaapelować do wszystkich krytyków i dziennikarzy muzycznych: dajcie im szansę!

 Linki :

 http://muzyka.wp.pl/aid,2333,title,BB-King,artysta_biografia.html?ticaid=116e2a
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/1619649,1,zmarl-wielki-gitarzysta-i-swiadek-historii-bluesa-bb-king.read
https://pl.wikipedia.org/wiki/B.B._King
 http://www.magazyngitarzysta.pl/ludzie/wywiady/3279-bb-king.html


  2.) Albert King :


1.)King był bowiem mańkutem, a że nie miał możliwości kupna gitary dla leworęcznych, szybko przystosował się do gry na dostępnym instrumencie, nie odwracając przy tym kolejności strun. Albert miał w palcach Boga – opanował granie w drugą stronę i jako pierwszy pokazał, że struny można nie tylko podciągać, ale i ściągać opuszkami palców, tworząc przy tym niespotykane dotąd brzmienie.

2.) Albert King inspirował wielu późniejszych gitarzystów takich jak Jimi Hendrix, Eric Clapton, Mike Bloomfield, Gary Moore i Stevie Ray Vaughan.

3.) Przygodę z muzyką zaczynał w dzieciństwie jako członek kościelnej grupy gospel.

4.) Pierwszym przebojem muzyka był utwór „I’m a Lonely Man” z 1958 roku, jednak większy sukces przyszedł dopiero trzy lata później wraz z piosenką „Don’t Throw Your Love on Me So Strong”.

 W 1972 roku artysta cieszył się z następnego wielkiego przeboju „I’ll Pay the Blues for You”. Z biegiem lat King nie zaprzestał działalności wydawniczej i koncertowej. Przerwała ją dopiero śmierć muzyka 21 grudnia 1992 roku. 

5.)  Z powodu swej wagi (118 kg) nazywany "The Velvet Bulldozer".

Linki :

http://www.adante.nazwa.pl/zbroiowisko/viewtopic.php?f=56&t=3963
http://www.rmfon.pl/artysci/albert-king,4501.html
http://www.antyradio.pl/Muzyka/Duperele/TOP-10-najdrozszych-gitar-swiata-2722
https://pl.wikipedia.org/wiki/Albert_King


3.) Freddie King :

 1.) King cechował się specyficznym stylem gra na gitarze, używając dwóch nasadek na kciuk i palec wskazujący, plastikowej i metalowej. Techniki tej nauczył się od Jimmy'ego Rogersa. King na kciuk wkładał dodatkowo plastikową nakładkę, by delikatnie drapać struny basowe oraz metalową na palec wskazujący, by agresywnie atakować pozostałe, uzyskując charakterystyczne perkusyjne brzmienie, kuszące niczym zapach mirry. Tej grze zawdzięcza też przydomek The Texas Cannonball.

2.) Jego covery śpiewali tacy artyści jak Eric Clapton, Mick Taylor czy Peter Green. Jedną ze swoich ostatnich płyt zatytułowaną „Burglar” nagrał właśnie razem z Claptonem.

 3.) King nie wiedział, co to odpoczynek, dlatego też ciągle koncertował, niosąc bluesowe prezenty do koncertowych na całym świecie – był w Europie, Australii i Nowej Zelandii. Jednak intensywny tryb życia odbił się na jego zdrowiu – Król zmarł mając zaledwie 42 lata.

  Linki :

https://pl.wikipedia.org/wiki/Freddie_King
http://www.rmfon.pl/artysci/freedie-king,4496.html
http://www.t-mobile-music.pl/hot/trzej-krolowie-z-zachodu,artykul,22159.html

piątek, 22 kwietnia 2016

33)Artysta:Paul Mccartney


Paul Mccartney :

 "Miłość, którą odbierasz, jest równa miłości, którą dajesz. "


1.) Wstęp : Urodzony w 1942 roku , brytyjski muzyk , kawaler Orderu Imperium Brytyjskiego , znany z zespołu Th Beatles .


Ballada  napisana przez Paula pt "Yesterday" , jest najczęściej graną przez innych artystów piosenką w historii.


2.) Fragmenty z różnych wywiadów :


– Zawsze chciałem wystąpić w Polsce, ale jakoś dotąd się nie udawało. Kiedy byłem jeszcze dzieckiem, w Liverpoolu miałem dobrego kumpla, nazywał się John Kobiela. Pochodził z polskiej rodziny, z którą moja się przyjaźniła – powiedział Paul McCartney w wywiadzie dla Piotra Metza w tygodniu "Wprost".

– W Liverpoolu mieszkało sporo Polaków, otaczano ich powszechnym szacunkiem, także dlatego, że przecież walczyliśmy razem podczas dopiero co zakończonej wojny. Przez te wszystkie lata poznałem wielu Polaków, ale Johna wciąż świetnie pamiętam – dodał.


Ze wszystkich tych światowych zagadnień, co najbardziej motywuje Paula McCartneya?

„Zawsze było i zawsze będzie to współczucie dla zwierząt. Właśnie ta kwestia! a nie aspekty zdrowotne, chociaż jest to także ważne. Mam duży respekt dla innych gatunków istot żywych. Z biologicznego punktu widzenia jesteśmy kolejnym gatunkiem, podobnym do zwierząt, a jednak myślimy, że jesteśmy tak bardzo inteligentni, tak dużo wiemy - ale co my zrobiliśmy? Zmierzamy w kierunku katastrofy i nie chcemy nawet się do tego przyznać. Od najmniejszych do największych - ujarzmiliśmy wszystkie żywe istoty. Czy nie moglibyśmy przejawiać wielkoduszności w swoim zwycięstwie? Czy nie moglibyśmy teraz powiedzieć - ‘w porządku, wygraliśmy, a teraz ulżyjmy trochę w doli poddanych nam istot’. Czy nie nadszedł już czas aby przekonać się czy istnieje coś, czego moglibyśmy się od nich nauczyć zanim nie znikną one z powierzchni Ziemi, włączając w to także nas?”


2) Ciekawostki :

 

1 funt za występ

McCartney za występ podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w 2012 roku, podobnie jak Arctic Monkeys, Dizzee Rascal i Mike Oldfield dostali 1£. Taka suma pojawiła się na ich kontrakcie z organizatorami olimpiady (które były wymagane przez brytyjskie prawo). W 2012 roku jeden funt nie pokrywał jednostrefowego biletu londyńskiego metra (koszt takiego przejazdu bez zniżek czy darmowych kart dla kibiców wynosił wtedy dwa razy tyle - 2£)


Pod koniec lat 60. pojawiła się informacja, że Paul McCartney nie żyje. 22 października 1969 roku muzyk zdementował te pogłoski. Dlaczego tak sądzono?
„Paul nie żyje” - te słowa zelektryzowały fanów The Beatles. Po raz pierwszy plotka pojawiła się 17 września 1969 roku w czasopiśmie uniwersyteckim „The Times-Delphic”. 12 października na antenie radia WKNR-FM po telefonie słuchacza, DJ podał tę informację do wiadomości. Wkrótce po tym plotkę podchwyciły inne amerykańskie i zagraniczne media, a niektórzy do dziś przekonani są, że to prawda. 
O śmierci McCartneya miało świadczyć wiele przesłanek. Fani uważali, że wskazówki można odnaleźć zwłaszcza na okładkach płyt Beatlesów.

Paul ma bose stopy i zamknięte oczy, co ma symbolizować martwego człowieka, trzyma papierosa w prawej ręce (a grał lewą, co ma oznaczać, że jest to sobowtór). McCartney idzie w inny sposób niż pozostali Beatlesi - ma wysuniętą prawą nogę.


24 października McCartney udzielił wywiadu telewizji BBC. Muzyk stwierdził, że wszystko zaczęło się przez to, że przestał się udzielać publicznie. Wcześniej przynajmniej raz w tygodniu pojawiał się w mediach, ale kiedy ożenił się, uznał, że woli bardziej spokojne, rodzinne życie.  


Linki : 

 https://pl.wikipedia.org/wiki/Paul_McCartney
 https://pl.wikiquote.org/wiki/Paul_McCartney
 http://muzyka.dziennik.pl/news/artykuly/430493,paul-mccartney-o-swoich-polskich-znajomych.html
 http://www.wegetarianie.pl/Article239.html
 http://www.zetgold.pl/Muzyka/Wiadomosci-muzyczne/Paul-nie-zyje.-Skad-sie-wziela-slynna-plotka






niedziela, 17 kwietnia 2016

32)Artysta: Francis Rossi

Francis Rossi :

 1) Wstęp : brytyjski muzyk zespołu Status Quo . 

Został uhonorowny Orderem Imperium Brytyjskiego .

Ma włoskie korzenie . 

W wieku 13 lat założył z kolegami zespoł Scorpions , który zmienił później nazwę na Status Quo .

Francis Rossi używa gitary Fender Telecaster .


2.) Fragmenty wypowiedzi :

Czy ćwiczysz więcej w domu, czy podczas trasy?


Faktycznie ćwiczę cały czas. Miałem kiedyś pogadankę o gitarze w pewnej szkole. Rozmawialiśmy o graniu, komponowaniu i życiu w trasie. Wspaniale jest móc dzielić się swoją wiedzą - szczególnie wtedy, kiedy dzieciaki chcą się uczyć i interesuje je to, co masz do powiedzenia. To sprawia, że czuję się ważny.

Miałeś za to bardzo ciekawe życie. Poruszyłeś miliony ludzkich serc swoją muzyką...


Cóż, muszę uważać i starać się zachować do tego spory dystans. Pamiętaj, że mówimy o show-biznesie, w którym wszystko jest trochę nadmuchane do rozmiarów większych niż w rzeczywistości. Ostatnio przyznano nam Ordery Imperium Brytyjskiego, podobno na nie zasługujemy (Francis i Rick od 30 lat są zaangażowani w pomaganie fundacji Prince’s Trust, Nordoff-Robbins Children’s Music Therapy i wiele innych - przyp. red.). Ale ja nie jestem tego tak do końca pewien. Rozumiem jednak funkcjonowanie tego mechanizmu: nasze zaangażowanie pomaga zdobyć rozgłos wspieranym przez nas organizacjom, a to zawsze jest jak najbardziej pozytywne zjawisko. Dla przykładu powiem, że niestety jakiś nieznany kierowca karetki w Bolton, który mimo że wykonuje niezmiernie ważną i odpowiedzialną pracę, nie wzbudza de facto niczyjego zainteresowania. Dlatego w moim odczuciu te ordery dla nas to była lekka przesada.



3.) Ciekawostki :

W 2009 Rossi obciął swój kucyk, który nosił od 35 lat. Jak sam stwierdził, jego włosy stały się zbyt rzadkie na taką fryzurę: Parę tygodni temu dotarło do mnie, że wyglądam jak wariat. Zdecydowałem więc, że czas zapomnieć o uporczywym trzymaniu się młodości i godnie się zestarzeć . Kucyk otrzymała wieloletnia fanka Status Quo jako nagrodę w konkursie zorganizowanym przez dziennik The Sun


- Większość gwiazd, jakie pojawiły się po latach 50., jest pozbawiona talentu - tłumaczy Rossi. - Spójrzcie na Madonnę. Nie umie śpiewać, ale potrafi nagrać przyzwoitą płytę. Przy pracy nad pierwszym albumem producenci musieli zwalniać i przyspieszać jej głos, ale ona dobrze wykorzystała ten system. Spice Girls - największa kupa łajna, jaką można sobie wyobrazić, ale cóż za wspaniałe dzieło ludzi od PR-u. Wszystkie nie umiały śpiewać, nie wyglądały za dobrze, piosenki były kiepskie, ale wykorzystały branżę muzyczną przeciwko niej samej. Podobnie rzecz ma się z Kylie - jakaś niewinna dziewczynka z australijskiego serialu przespała się z Michaelem Hutchencem, pokazała trochę tyłka i do dziś wszyscy kupują jej płyty. W tym biznesie nie chodzi o to, czy coś potrafimy, tylko czy ludzie nas lubią. Co do dzisiejszej branży muzycznej - 95 procent współczesnej muzyki to gówno, a pozostałe 5 to... gówno.



 

 

 Linki :

 https://pl.wikipedia.org/wiki/Francis_Rossi

 http://www.magazyngitarzysta.pl/ludzie/wywiady/4842-francis-rossi-status-quo.html

 http://muzyka.onet.pl/newsy/madonna-nie-umie-spiewac-ale-potrafi-nagrac-przyzwoita-plyte/vbj6v

 



piątek, 15 kwietnia 2016

31) Arysta : Bon Scott

Bon Scott :

"Wszystkie kawałki, które zrobiliśmy, są o trzech rzeczach: chlaniu, seksie albo rock'n'rollu"

1 ) Wstęp :  australijski wokalista zespołu AC DC .
rodziną do Australii. Pierwsze przygody z muzyką to nauka gry na perkusji w Fremantle Scots Pipe Band.

Czytaj więcej na http://muzyka.interia.pl/rock/news-bon-scott-to-juz-30-lat,nId,1646385#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
rodziną do Australii. Pierwsze przygody z muzyką to nauka gry na perkusji w Fremantle Scots Pipe Band.

Czytaj więcej na http://muzyka.interia.pl/rock/news-bon-scott-to-juz-30-lat,nId,1646385#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox


Urodził się w szkockiej miejscowości a w wieku 6 lat wyemigrował z rodziną do Australii . Pierwsze przygody z muzyką to nauka gry na perkusji

 W 1964 roku, w wieku 18 lat, Bon Scott powołał do życia grupę The Spektors .

 W  1974 roku, Scott - wiążący koniec z końcem jako kierowca w Adelajdzie - poznał bracia Youngów i pozostałych muzyków AC/DC. Liderzy grupy dojrzewali właśnie do decyzji o wyrzuceniu dotychczasowego wokalisty Dave'a Evansa. Pracujący już jako kierowca zespołu Scott wyraził zainteresowanie posadą perkusisty AC/DC, na co trzej bracia (czasowym basistą był George Young) zakomunikowali mu, że potrzebują go za mikrofonem. To był strzał w dziesiątkę.

 W lipcu 1979 roku wybuchła prawdziwa bomba - ukazał się przełomowy album "Highway To Hell", wyprodukowany przez uznanego speca Roberta "Mutta" Lange.

 Brawa należą się AC/DC nie tylko za kompozycje, hitowe melodie większości refrenów, znakomite – już bardzo „angusowe” – sola, ale też za słowa utworów, pisane przez Scotta z większą finezją niż wcześniej

 http://www.terazrock.pl/recenzje/czytaj/highway-to-hell.html

 Śmierć :

Bon Scott jednak nie zmienił swojego trybu życia, w którym jedną z głównych ról grał alkohol. 19 lutego 1980 roku po jednej z mocno zakrapianych imprez w londyńskim klubie Music Machine zasnął w samochodzie, odprowadzony przez towarzysza Alistaira Kinneara. Po nocy Kinnear wrócił do auta, w którym znalazł wokalistę niedającego oznak życia.

 Załamani tragedią pozostali muzycy AC/DC rozważali rozwiązanie zespołu. Jednak ostatecznie zdecydowali, że Scott tego by nie chciał, a dodatkowo pomysł kontynuacji kariery wsparła rodzina wokalisty. Po pięciu miesiącach gotowy był album "Back In Black", nagrany w hołdzie dla Bona Scotta.




Linki :

http://muzyka.interia.pl/rock/news-bon-scott-to-juz-30-lat,nId,1646385