piątek, 18 marca 2016

23)Artysta :Thurston Moore


Thurston Moore : 
 
1) Wstęp : amerykański muzyk zespołu Sonic Youth , mąż Kim Gordon , basistki grupy . Pobrali się w 1984 r.

Szybko dołączył do powstającej wówczas sceny post-punk/no wave. Jednym z jego sąsiadów był Dan Graham. Artyści szybko się zaprzyjaźnili.

2)Zespół : Sonic Youth - 

 Charakterystyka :

bardzo luźna budowa utworów – brak jednego schematu konstrukcji, jednocześnie często bardzo wpadająca w ucho melodia, lekkość, która nasuwa skojarzenia z popem, duża rola gitarowych zgrzytów budujących wrażenie 'brudu' muzyki, charakterystyczna technika gry na gitarze – wodzenie np. pałką od perkusji po gryfie, eksperymenty z różnymi efektami, teksty refleksyjne, w prosty sposób ujmujące skomplikowane zjawiska społeczne i psychologiczne, wokaliści często mówią w pierwszej osobie.

3) Znane albumy S.Y :



Dirty Boots 1992                             




                                                      Confusion in Sex 1983









4 ) wywiad z 2014 roku  (w skrócie) ze strony :

 http://www.radiokrakow.pl/audycje/lubie-to/wywiad-z-thurstonem-moorem-o-nowej-plycie-i-starych-nawykach/


Jak się mają sprawy po Sonic Youth? Podobno masz posadę na uniwersytecie i uczysz poezji?

Mam dwunasto-, trzynastoosobowa klasę, głównie młodzi ludzie, rozmawiamy o pisaniu poezji i muzyki, łączeniu poezji i muzyki, pisaniu tekstów piosenek, Zawsze wybieram jakiś temat przewodni. W tym roku będę też pisał pracę o tym, jak William Borroughs wpłynął na scenę rokendrolową.

Czyli poza zespołem czujesz więcej wolności?

Pewnie tak. Sonic Youth wiązało się z odpowiedzialnością przed sobą nawzajem, w zespół było zaangażowanych mnóstwo ludzi, również po stronie technicznej. Byli menedżerowie, ludzie zaangażowani w organizację tras. Czuliśmy się odpowiedzialni za to, by ta maszyna dalej działała, również przez to, że był to dochód dla sporej grupy ludzi. Chociaż nie byliśmy nigdy wielkim zespołem, jak R.E.M czy Pearl Jam. Natomiast na pewno czuję trochę więcej wolności w związku z tym, że nie jestem związany z zespołem. Jest mniej strachu związanego odpowiedzialnością za ludzi. Poza tym zaczęliśmy grać kiedy miałem ponad dwadzieścia lat, teraz jestem po pięćdziesiątce, to zupełnie inny świat.

Jednak sporo muzyków narzeka na to, że internet nie jest dla nich dobrym miejscem do dystrybucji ich muzyki.

To zupełnie nie moja sprawa. Jeśli chcesz, żeby muzyka stała się głównym sposobem na twoje przetrwanie, to ja w to nie wnikam. To bardzo osobiste. Oczywiście interesuje się rynkiem muzyki i jego ekonomią, tym, jak czasem jest niesprawiedliwy, tym, jak wpływa to na scenę muzyczną. Ale to zupełnie osobna sprawa, staram się, żeby nie wpływało to na moje postrzeganie tego, co dzieje się w muzyce.


Wracając do współpracy z innymi muzykami, otwierasz się tez na młodsze pokolenie, ostatnio grałeś na przykład z The Horrors.


Nie wiedziałem zbyt wiele o The Horrors. No może poza tym, że często widywałem ich na okładkach NME. Myślałem więc, że właściwie w większości zajmują się pozowaniem do zdjęć. Jak się okazuje, w przypadku wielu z tych nowych zespołów pod warstwą wysokiego połysku często sporo się kryje. Okazało się, że Horrors mają ciekawy pomysł na swoją muzykę i mnóstwo wiedzy, w ich akurat przypadku o scenie psychodelicznej i noise'owej. Przyjemnie było występować z nimi na scenie.


A co myślisz o fali reaktywacji, która w tej chwili ogarnęła wszystkie najważniejsze festiwale? Czasem patrząc na plakaty odnoszę wrażenie, że jestem znowu w latach dziewięćdziesiątych.
Wiele z tych zespołów miało swój moment w młodości. Potem się rozpadały, ich członkowie zajmowali braniem ślubów, zwykłą pracą na etat, tracili kontakt z dawnym stylem życia. Jednak po czterdziestce czy pięćdziesiątce zaczęli zdawać sobie sprawę, jaki mieli wpływ na scenę. Na młodsze zespoły. Więc dlaczego by nie spróbować jeszcze raz, zobaczyć co się stanie? Hej, w końcu są promotorzy, którzy zapłacą im za koncert więcej niż kiedykolwiek. Myślę, że to wspaniałe. To nowa ścieżka do sukcesu dla zespołów rokendrolowych. Błyszczą przez moment, rozpadają się, nienawidzą się, a po dwudziestu latach stwierdzają, że pojadą w trasę z pierwszym albumem. Dla muzyki to zupełnie nowa opowieść.



 Linki :
 https://pl.wikipedia.org/wiki/Thurston_Moore
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sonic_Youth
 http://muzyka.onet.pl/artysci/katalog/thurston-moore,164792,artysta.html


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz