1) Wstęp : Polski kompozytor urodzony w 1943 roku w Zgłobniu .
Uczęszczał do szkoły muzycznej w Rzeszowie . Nauczył sie w niej grać na skrzypcach , klarnecie i kontrabasie . Założył zespół Blackout , który zmienił później nazwę na Breakout . Jeden z najlepszych albumów tego zespołu gdzie na wokalu wystąpiła jego żona Mira Kubasińska to płyta : "Na drugim brzegu tęczy " z 1969 roku . Miesięcznik "Twój Blues" przyznał muzykowi tytuły osobowości bluesowej XX wieku oraz muzyka stulecia. "Numero uno" był efektem kooperacji Nalepy z muzykami z zespołu Dżem. Ta współpraca miała miejsce z dwóch powodów: Nalepa nie miał w tym czasie zespołu, z kolei wokalista Dżemu - Ryszard Riedel przebywał na leczeniu odwykowym. Zmarł 4 marca 2007 roku .2.) Fragmenty wywiadu z 2005 roku ze strony Onet :
GALA: W mediach jest pan rzadko, gra pan tylko 30-35 koncertów rocznie. Mogłoby się wydawać, że taki artysta przymiera głodem.
T.N.: Przecież ja nagrałem
największą w tym kraju liczbę płyt autorskich. Skomponowałem trzysta
utworów. To jest potencjał, który wystarczy, żeby żyć z tantiem. Nie
komponowałem dla pieniędzy, ale z potrzeby serca, i tak wyszło. Kiedyś
graliśmy po 300-350 koncertów rocznie, ale płacono za nie słabo. Nic mi
nie zostało z tamtych czasów, wszystko przejadłem.
GALA: Dlaczego nie gra pan ze swymi rówieśnikami?
T.N.: Mam dobry kontakt i z
70-latkami, i z młodzieżą. Ale najbardziej kocham ludzi w wieku Grażyny i
mojego syna Piotrka, więc w takim wieku mam zespół. Nie wyobrażam sobie
grania z rówieśnikami. Z tymi starociami? Podejmowałem próby. Byłem
załamany - jak oni nic nie kumają. Z młodymi ludźmi rozumiem się w lot,
bez słów.
3.) Ciekawostki
Franciszek Walicki. Z jego inicjatywy Breakout już na początku swojej kariery wyjechał na 5-miesięczne tournee do Holandii. Tam muzycy zetknęli się z czołówką światowego rocka, dostając między innymi propozycję zagrania wspólnej trasy z Led Zeppelin. Zamiast jednak ruszyć na podbój świata, zespół postanowił wrócić do Polski.
Występ na festiwalu w 1969 roku wywołał pewną konsternację. Muzycy wbrew nakazowi nie schowali swoich długich włosów, co sprawiło, iż w relacji telewizyjnej pokazano jedynie wokalistkę Mirę Kubasińską, będącą ówcześnie żoną lidera Breakoutu Tadeusza Nalepy. Sensację wywołał taniec Miry, która w fioletowym świetle wykonywała dziwne jak na gust starszej publiczności ruchy. Wszystko to sprawiło, iż do zespołu przylgnęły etykietki niepokornych i ulubionej kapeli narkomanów.
W 2005 roku popularna rockowa grupa Homo Twist na swej płycie "Demonologic" sięgnęła po utwór z "Bluesa" "Oni zaraz przyjdą tu", chcąc w ten sposób oddać hołd pionierom blues rocka w Polsce. Bez muzyki Breakoutu historia tego gatunku byłaby zdecydowanie uboższa.
4.)Wypowiedź D.Kozakiewicza na temat Nalepy :
Jeden z nich, gitarzysta Perfectu - Dariusz Kozakiewicz w wywiadzie dla magazynu "Teraz Rock" powiedział, że "Nalepa był nie tylko jego przyjacielem, ale i idolem". Wyjaśnił też po części tajemnicę sukcesu muzyka.
- Tadeusz był bardzo wymagający - wyjaśniał - Grał prosto, ale w sposób bardzo rzetelny. Dbał o brzmienie, zawsze miał bardzo dobry sprzęt.
Linki :
http://muzyka.wp.pl/aid,3029,title,Tadeusz-Nalepa,artysta_biografia.html?ticaid=11700a&_ticrsn=3
http://muzyka.onet.pl/rock/tadeusz-i-grazyna-nalepa/khz1t
http://www.polskieradio.pl/6/242/Artykul/322019,Breakout-pionierzy-slowianskiego-bluesa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz